Tytuł: Infant
Bohaterowie: Kim
Jongin, Do Kyungsoo
Gatunek: AU -
Kyungsoo i Luhan nie są członkami EXO.
Paring: Kaisoo
Ostrzeżenia: mpreg,
drabble, mogą wystąpić przekleństwa.
Opis: Jongin,
który jest członkiem popularnego zespołu na cały świat EXO, postanawia odejść,
gdy dowiedział się, że jego życiowy partner będzie miał z nim dziecko.
A/N: Dzień dobry! Jest to mój pierwszy one shot, a raczej drabble, który kiedykolwiek opublikowałam publicznie, dlatego mam nadzieję, że się spodoba :)
Kyungsoo
Zrobiliśmy to z Jonginem równo dwa
tygodnie temu. Na początku czułem się bardzo dobrze, wręcz znakomicie, ale
tydzień temu zaczęły się wymioty i inne rzeczy. Kim palił, zapach tytoniu był
dla mnie od początku czymś wstrętnym, ale gdy odpalił chociażby jednego, zaraz
znajdywałem się w łazience i wymiotowałem. Coraz częściej spałem oraz oddawałem
mocz. Myślałem, że nadmierna senność była spowodowana pracą, miałem niby
pracować tylko osiem godzin, ale nieraz byłem w niej o 8:00, nawet do 21:00, a
mocz? Na pierwszy rzut oka wygląda, jakbym pił za dużo kawy i z tego sikałem co
chwilę. Miałem także straszy apetyt, tłumaczyłem Jonginowi, że w pracy nie
jadam za dużo, więc w domu jem więcej.
Bałem się, byłem przemęczony coraz
bardziej, więc postanowiłem wziąć miesiąc wolnego. Nadal się bałem bolały mnie
mięśnie, kręciło w głowie, maiłem cały czas podwyższoną temperaturę. Moja osoba
była teraz definicją człowieka bojącego się.
Czy ja byłem w ciąży? Dobrze znam jakie są
objawy, ponieważ dużo starsza ode mnie siostra była w niej kilka razy, wszystko
to obserwowałem. Raz miała apetyt, potem nie i tak w kółko.
Nie, to niemożliwe.
Postanowiłem jednak zobaczyć na pierwsze
objawy ciąży, by zobaczyć co się wtedy dzieje. Na stronie, przez którą dowiedziałem się
dwadzieścia objawów ciąży, zrozumiałem, że jestem w ciąży.
Czy to normalne, że facet jest w ciąży?
Nie.
Niedługo postanowiłem pójść do apteki po
test ciążowy, ponieważ wziąć nie byłem tego pewny.
- Dzień dobry! - powiedziałem wchodząc do
apteki, na co zaraz zjawiła się ekspedientka.
- Dzień dobry. - uśmiechnęła się
promiennie - W czym mogę pomóc?
- Poproszę test ciążowy - powiedziałem, na
co sprzedawczyni trochę się zdziwiła - To dla mojej koleżanki. Poprosiła mnie,
bym jej go kupił, ponieważ dla niej to trochę wstydliwe, kupować ten test. -
szybko się wytłumaczyłem, na co podeszła do szuflady, otwarła ją i wyciągnęła
test.
- 20 złotych - powiedziała nadal
uśmiechając się. Zapłaciłem, schowałem test i wyszedłem. Nadal zastanawiałem
się, czy mężczyzna w ciąży to jest coś normalnego.
Po drodze postanowiłem wstąpić do mojej
pracy, wziąłem urlop ojcowski, tłumacząc się, że mam dziecko z dziewczyną, a
ona nie może sama sobie dać rady. Nikt w pracy nie wiedział o tym, że byłem
homoseksualistą, w sumie cieszyłem się z tego. Miałem czyste konto, więc gdy
ktoś chciał mnie poddupić, to po prostu nie dał rady, byłem tak jakby pupilkiem
szefa. Mogłem brać urlop kiedy tylko chciałem, a on na to pozwalał.
Gdy tylko wszedłem do domu, zamknąłem
drzwi na klucz, albowiem nie było Jongina. Wyjechał ze swoim zespołem w trasę
koncertową. Miał wrócić po pięciu miesiącach. Nie jestem w stanie powiedzieć,
jak to wszystko bez niego przeżyję, ale muszę dać radę.
Pośpiesznym krokiem wszedłem do toalety,
rozpakowałem test i otworzyłem instrukcję.
- Jak to się kurwa robi? - zapytałem się w
myślach. Po przeczytaniu praktycznie całej instrukcji, wreszcie zrozumiałem, że
trzeba na to coś nasikać i poczekać na wyniki. Zrobiłem tak jak było napisane,
po czym wziąłem ze sobą test do salonu i czekałem niecierpliwie.
Wynik był pozytywny.
Jestem w ciąży.
Byłem na to przygotowany, po samym
przeczytaniu objawów pewny byłem w 99,5%, że to ciąża, ale potrzebowałem tego
0,5%, bym mógł o tym powiedzieć Kai'owi. Niestety, tak jak powiedziałem, był w
trasie koncertowej i mogłem mu powiedzieć dopiero za pięć miesięcy, gdy mój
brzuch będzie już widoczny.
Znów się bałem.
Bałem się tego, jak to się dalej potoczy.
▲▼
Pierwszy miesiąc, był miesiącem spokojnym.
Szef dzwonił do mnie i powiedział, że mam urlop na czas nieokreślony, jeżeli
będzie taka potrzeba, to da mi nawet trzy lata przerwy. Na pierwszy rzut oka
nic nie zauważyłem, dopiero, gdy koledzy mnie uświadomili, bardzo się
zdziwiłem. Przełożony był we mnie zakochany. Wiedzieli o tym już od dłuższego
czasu, ale nie ujawnił się z tym, gdyż mam ,,dziewczynę".
- Niech spierdala na drzewo, pewnie
planuje zepsuć mój związek. - zaśmiałem się - No to niech się przygotuje, bo ja
tak łatwo się nie dam. - powiedziałem zdenerwowany, nie obchodziło mnie to, czy
chłopaki mu to powiedzą. Bardzo kochałem Jongina, nikt nie może mi go zastąpić.
- W ogóle.. Kyungsoo, zauważyłem, że ci
brzuch trochę urósł. Może w ciąży jesteś? - zaśmiał się Hyesung.
- Tak, na pewno facet jest w ciąży,
matoły. - zaśmiałem się, by nic nie zauważyli.
W tym miesiącu poczułem pierwsze kopnięcie
naszego dziecka, bardzo się ucieszyłem, gdy Xiao Lu wreszcie zaczął się
poruszać. W sumie nie wiedziałem jak nazywać nasze dziecko, ponieważ nie
myślałem jeszcze na poważnie nad imieniem, ale postanowiłem jak na razie
nazywać go Luhan, a bardziej Xiao Lu. Byłem kiedyś w Chinach, gdy usłyszałem to
imię, zaraz bardzo je polubiłem.
~*~
Drugi miesiąc praktycznie przeleżałem w
łóżku, rozmyślając jak wyglądać będzie Xiao Lu. Miałem małą nadzieję, by
wyglądał jak tatuś. Tak bardzo przystojnie.
- Xiao Lu. - powiedziałem masując
brzuszek, który robił się coraz większy - Bardzo chcę, byś w przyszłości bardzo
przypominał swojego tatusia. To takie moje malutkie marzenie.
Niedługo wziąłem się za przeglądanie gazety
z ciuszkami dla malucha. Nie kupowałem nic, dopóki nie urodzi się kruszynka.
~*~
W trzecim miesiącu zacząłem rozmyślać, co
powiedzieć Jonginowi, gdy wróci i zauważy swojego chłopaka z wielkim brzuchem.
Bałem się jego reakcji. Boję się cały czas, od początku naszej znajomości.
Stanąłem przed lustrem i zacząłem wymyślać
przemowy.
,,Jongin, chciałem powiedzieć Ci to już
bardzo dawno, ale tylko dzwoniliśmy do siebie na komórkę, a to nie jest sprawa
na telefon. Myślę, że Cię to trochę zszokuje, więc lepiej usiądź i słuchaj
uważnie. Jongin~ ah, będziesz tatusiem", no i co potem? Uśmiechnąłem się sztucznie?
- Boję się - pomyślałem
~*~
Miesiąc czwarty już dawno się zaczął, była
teraz jego połowa, a ja nadal nie wiem co powiedzieć Jonginowi. Codziennie
wymyślałem po tysiąc przemów, by wiedzieć mu, że jestem z nim w ciąży.
Zastanawiało mnie jednak to, czy jest to normalne, że facet jest w ciąży.
Nie, to jest niemożliwe.
Położyłem się w łóżku, czułem się śpiący,
ale coś kazało mi poszukać w internecie informacji o męskiej ciąży. Włączyłem
laptopa i wpisałem w wyszukiwarkę Google - ,,Męska
ciąża". Przeczytałem, że jest ona możliwa, gdy plemniki osoby
dominującej są grubsze niż normalnie, dlatego mogą się dostać trochę dalej i
potrafią zapłodnić mężczyznę. Na tej stronie powiedziano, by nie wstydzić się,
że nosimy w sobie nowe życie, by wychodzić do sklepu, pokazywać się ludziom.
Było w tym trochę racji, ale gdybym wyszedł w tym momencie do sklepu, na pewno
dużo ludzi pomyślałoby, że jestem taki gruby. Do tej pory wszystkie potrzebne
rzeczy przynosiła mi moja siostra i myślę, że tak zostanie. Kim przyjeżdża
tylko na miesiąc, potem znowu jedzie na pięć miesięcy w trasę koncertową.
Trudno było żyć z myślą, że nie będę widział go kolejnych kilka miesięcy, lecz
dla mnie liczyło się co on czuje. Czy kocha to robić.
- To twój tatuś Xiao Lu, w następnym
miesiącu go poznasz. - powiedziałem pokazując zdjęcia Jongina, po czym
położyłem rękę na brzuchu i zacząłem go masować.
Z jednej strony bardzo chciałem dowiedzieć
się co powie Kai, gdy dowie się, że mamy dziecko, ale i tak bardzo się bałem,
ponieważ już niedługo przyjeżdża, a ja nadal nie wymyśliłem strategii, jak mu o
tym powiedzieć.
Czasu było coraz mniej.